poniedziałek, 23 lipca 2012

Przegląd tuszy.

Hejka dziewczęta ;)

Dziś mała recenzja tuszy których używałam/używam ;) Przy wyborze tuszu kieruję się przeważnie wyglądem szczoteczki, a później czy wydłuża itp.






1.Wibo, Growing Lashes, Stimulator Mascara (Maskara pogrubiająca i stymulująca wzrost rzęs)

Ulubiona maskara po Avoniowski. Mam go 4 opakowanie i z pewnością zakupię jeszcze bo jak za taką niską cenę jest bardzo dobry. Wydłuża rzęsy , lekko pogrubia,  ale czy stymuluje wzrost to nie zauważyłam. 
Na początku pamiętam miałam trudność z nałożeniem żeby się nie sklejały rzęsy , ale potem to już normalnie. Odpowiada mi gumowa szczoteczka  ;) Pod koniec gdy są już takie resztki tuszu to tworzą się małe grudki, wtedy kupuję nowy  ; P


Ocena: 10/10
Cena: ok. 10zł

2. Avon Super Full

Gdy użyłam 1 raz tego tuszu od cioci byłam nim zachwycona, że wydłużył mi bardzo ładnie  rzęsy i postanowiłam go zamówić. Raczej nie skleja rzęs.Dobra konsystencja, wydajny, bardzo fajna gumowa szczoteczka, dobrze się rozprowadza minusem jest tylko cena, ale jak jest promocja to kupuję ;) Mam 3 opakowanie tej maskary i pewnie kupię jeszcze .


Ocena 10/10
Cena: ok 35 zł

3. Rimmel, Glam' Eyes Lash Flirt (Tusz podkręcający)

 Więc tak użyłam tego tuszu z jakieś 6 razy iż mi nie pasuje przeszkadza mi wyginająca się w obie strony szczoteczka. Nie kupię już .


  Plusy:
-nie kruszy się
-długo nawet się utrzymuję
-cena
Minusy:
- lekkie podkręcenie
-pogrubienia nie zauważyłam
-szczoteczka
Zdj. z neta iż nie mam aktualnie tej maskary.
 4. Tusz Avon super Shock   

Krótki opis: Szczoteczka Volume Boost, która umożliwia nałożenie znacznie większej ilości tuszu już za pierwszym razem i dokładnie go rozprowadza - bez grudek i sklejania.Odpowiedni dla wrażliwych oczu i osób noszących szkła kontaktowe.
Miałam go 1 raz dawno temu i nie był zły na początku nie umiałam się do tej szczoteczki przyzwyczaić, ale potem to bardzo mi się spodobał i od tamtej pory kupuję tusze właśnie z podobnymi szczoteczkami. Pogrubiał rzęsy oraz je wydłużał, nie osypywał się. ;)
Ocena:9/10
Cena: ok 35 zł

A wy jakie używacie i jakie poleciłybyście ? : )







33 komentarze:

  1. Ja się męczę teraz z tuszami okrutnikami.. Zielony z wibo niestety nie sprawdził się u mnie, a mój nowy nabytek doprowadza mnie do szału. Chyba dla świętego spokoju zakupię coś sprawdzonego albo mocno polecanego bo już nie mogę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm no tak nie każdemu może odpowiadać jakiś tusz ;)
      Sama też się meczę gdy muszę kupić jakiś bo nie wiem czy jakiś nie przetestować, ale zazwyczaj wychodzi już na ten zielony ; )

      Usuń
  2. Ja teraz poszukuję jakiegoś fajnego pogrubiającego :) obecnie mam z Essence I <3 extreme i mogę go polecić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej wydłużająco-pogrubiającego ;) Może się na niego skuszę ;)

      Usuń
  3. Obecnie mam Rimmel WOW lash i jest OK, ale wybranego wciąż szukam (tutaj pisałam więcej o tuszach, które używam: http://lapaulolina.blogspot.com/2012/06/w-poszukiwaniu-idealnego-tuszu-do-rzes.html)

    CO do wibo zielonego - nie cierpię- osypuje mi się po kliku godzinach, ale skoro Ty nie piszesz o takim zjawisku, to może ja miałam wadliwy model :(

    Tusze z Avonu to dla mnie kolejna porażka - bardzo nietrwałe - po zaledwie kilku tyg używania nadają się do wyrzucenia :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;) znaczy mi się też osypuje ale dopiero jak się zaczyna kończyć ;)
      a u mnie z Avonu nawet długo są ;p

      Usuń
  4. Ja używam L'Oreal Volume Million Lashes i jest to obecnie mój ulubiony tusz. Jeśli chodzi o tusze z Avon to nie podobają mi się ich szczoteczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z Avonu to tylko te 2 miałam bo od reszty właśnie te szczoteczki mi nie pasowały ;p

      Usuń
    2. Ja też używałam z L'Oreal Volume Milion Lashes i go baaaaaardzo polecam!! :)

      :**********!!

      Usuń
  5. Ja lubię SuperShock i SuperMagnify z Avonu:) A oprócz nich mam Day2Night z Rimmela i Lash Millionaire z Miss Sporty:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja używam pogrubiającej maskary do rzęs Wibo(różowe opak.) i wg mnie jest rewelacyjna:D Następnym razem, dla odmiany skuszę się chyba na tą zieloną

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja na Avon mam uczulenie niestety. Wszystko oprócz kredek do oczu mnie uczula cholerka. Ja bardzo lubię maskary maybelline, ale ostatnio przerzuciłam się na essence. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. otagowałam Cię :D zapraszam do zabawy :) http://milkusia87.blogspot.com/2012/07/tag-ulubione-kanaly-youtube.html

    ja nie lubię tuszy z avonu bo nic nie robią zmoimi rzęsami ale może skusze sie na ten super shock :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja też, ja też! :) Też Cię oTAGowałam u mnie!! :)
      Zapraszam do mnie, tam więcej szczegółów i szczególików :)
      :********

      Usuń
  9. uwielbiam ten z Wibo :) nie wiem co to za sekretny składnik ale rzeczywiście rosły po zielonej wersji rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nr.3 tylko w odcieniu szarym ;)
    Polecam tusz z Avon'u Super Curlacious, ma fajną szczoteczkę ale sam tusz nie jest najlepszy ;)

    Pozdrawiam i zapraszam ;*
    http://hapinesska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja przyjaciółka używa tego rimmela już bardzo długo i nie zamienia go na żaden inny :) Ja polecam tusze z Oriflame (Revelation, Wonder) oraz Max Factor :)
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tych, które tu wymieniłaś to nie znam. Widzę, że lubisz tusze Avonu, mi one jakoś nigdy do gustu nie przypadały specjalnie, zawsze mi szybko wysychały:( ale zachwycona jestem tuszem Oriflame - WONDER - jak kiedyś będziesz miała okazję go używać to spróbuj, może Ci się też spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam ten z Rimmela dawno temu, niestety nie przypadł mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  14. żadnego z tych tuszy nie miałam ;o mój ulubieniec to Wonder z Oriflame i Sexy Curves Rimmel :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mialam kiedys ten z avonu super shock. I w zasadzie zadnego szoku nie było, poza wielką szczotą :P
    Moje ulubione to maybelline one by one :)
    Pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czekam na odpowiedź na TAG'a ;> :)
    Ps.Daj znać kiedy spotk. ;)
    :**

    OdpowiedzUsuń
  17. Żadnego z tych tuszy nie miałam,jestem wierna mojemu z maybelline the falsies już 4 lata.Fajny blog,zapraszam do mnie w wolnym czasie,obserwujemy?:)(rew);)

    OdpowiedzUsuń
  18. nie miałam żadnego zn ich. Sama jestem w fazie poszukiwań.
    świetne zdjęcie na koniec.

    Zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniowym konkursie na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja uzywammaskary od Yves Saint Laurent ;D jest swietna, mam ja 2 lata a do tej pory nie zaschla ;)
    + obserwujemy ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. a ja znalazłam już swój tusz;D Rimmel odpowiada mi na razie jak najbardziej:D i nie zamierzam do zmieniać:D

    zapraszam do mnie na nowy post: patryca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. wszystkie z tych tuszy sa bardzo fajne ;D
    swietny blog !
    + obserwuje i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Rimmel z 'dwoma szczoteczkami' jest świetny ;). można wyczarować dwa różnee makijaże jedną maskarą ;D.

    z tych, które przedstawiłaś, jeszcze żadnego nie testowałam ;).

    pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Polecam mascare z Max Factor "False Lash Effect" jest naprawde rewelacyjna i warta swojej ceny :)
    http://www.maxfactor.pl/pl/products/Eyes/Mascara/FalseEffect/detail.aspx

    zapraszam do siebie:)
    Na ROZDANIE !
    Płaszczyk RESERVED może być Twój :)
    http://mojbabilot.blogspot.com/2012/08/porzadki-w-szafie-czyli-pierwsza.html

    BUZIAKI !!

    OdpowiedzUsuń
  24. sliczne to czarno biale zdjecie:)ja polecam BOOM firmy Astor:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja póki co nie znalazłam lepszego tuszu niż Max Factor 2000 calorie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam ten zielony tusz Wibo. Jest naprawdę dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie mam żadnego z nich, obecnie używam essence. ;)

    zapraszam u mnie reaktywacja :)

    OdpowiedzUsuń