Hejka ;)
Dziś pozwoliłam sobie dodanie posta na temat różnych masek włosowych, , które znalazłam w Internecie i sama od niedawna stosuję. :)
Maseczka regenerująca
Składniki:
- 100 ml miodu
- oliwa z oliwek
Sposób przygotowania:
Miód wymieszaj z kilkoma łyżkami oliwy. Maskę rozprowadź na wilgotnych włosach. Owiń głowę folią i odczekaj 30 minut.
Odżywka z jogurtu
Odżywka do włosów suchych z jogurtu naturalnego, świetnie odżywia włosy i skórę głowy.Składniki :
*mały kubek jogurtu naturalnego
Jogurt naturalny rozprowadzamy na włosach godzinę przed ich myciem. Owijamy głowę ręcznikiem ( wcześniej najlepiej dodatkowo założyć czepek ;)
Maseczka do włosów zniszczonych
Składniki:
- nafta kosmetyczna
- olejek rycynowy
- 1 żółtko
- sok z cytryny
Sposób przygotowania:
Żółtko utrzyj na gładką masę z łyżeczką nafty, kilkoma kroplami olejku rycynowego i odrobiną soku z cytryny. Maseczkę rozprowadź na włosach i wmasuj w skórę głowy. Po 10 minutach umyj włosy szamponem
Maseczka nabłyszczająco – regenerująca
Składniki:
- olej kokosowy
- śmietana
Sposób przygotowania:
Zmieszaj składniki w proporcji 1(olejek) : 3(śmietana). Miksturę rozprowadź na włosach. Nałóż czepek. Owiń głowę ręcznikiem. Po upływie 20 minut umyj włosy szamponem.
Maseczka przeciw wypadaniu włosów:
Składniki:
- 50 dag drożdży piekarskich
- mleko
Składniki:
- 2 żółtka
- 50 ml jasnego piwa
Sposób przygotowania:
Żółtka wymieszaj z piwem (pamiętaj, by było zwietrzałe). Mieszankę rozprowadź na wilgotnych włosach. Nałóż czepek foliowy. Po 15 minutach spłucz maseczkę letnią wodą
I na koniec płukanka orzechowa, którą zamierzam częściej stosować ;)
Garść z łupin orzecha włoskiego zalej połową lira wody. Następnie gotuj pół godziny i odcedź. Po ostygnięciu - posmaruj nim włosy. Pamiętaj, że włosy maja być czyste i suche. Nie spłukujemy naszego wywaru, jedynie suszymy włosy.
Jeśli interesuje cię bardziej intensywny kolor – dłużej gotuj naszą miksturę albo dodaj mniej wody. Wcześniej możesz wykonać próbkę na pasemku włosów.
Pamiętaj, że podobnie jak przy użyciu farby do włosów musisz zakryć ubranie, gdyż nasz roztwór silnie barwi tkaniny.
No teraz to chyba zacznę stosować naturalne maseczki :D :)
OdpowiedzUsuńFajne laćki!! :*** :D
hahha nie moje ;-*
UsuńJa ostatnio odkryłam naftę. Nałożyłam ją na włosy i miałam wrażenie że są po niej bardziej błyszczące :)
OdpowiedzUsuńa stosuję: http://lapaulolina.blogspot.com/2012/06/naturalna-maska-do-wosow-z-nafta-i.html
OdpowiedzUsuństosowalam ale czy widzialam efekty no sama juz nie wiem :)
OdpowiedzUsuńNa pewno którąś wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńświetne przepisy :) napewno coś wypróbuję
OdpowiedzUsuńoo maski do wlosow, musze sie blizej przyjrzec temu postowi i calemu blogowi :) buziaki i jak bedziesz miec chwile to zapraszam do siebie :) :*
OdpowiedzUsuńReally cute pic :)
OdpowiedzUsuńWould like to follow each other? :)
Xxx
Carolina
www.the-world-c.blogspot.com
Oczywiście "mam zamiar" robic te maski, ale moje lenistwo mi na razie na to nie pozwala. xD
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tytuł posta włośniaki:-)
OdpowiedzUsuńMasz świetne włosy! Farbujesz? :D
OdpowiedzUsuńCo do maseczek, mi by to się każda przydała, bo mam je strasznie zniszczone...
I mam bardzo podobną bluzkę do Twojej z nagłówka, z tym, że białą xD strasznie szybko mi się gniecie. xd
PS: Jestem tu nowa. Może wpadłabyś do mnie, zobaczyć, doradzić do zmienić, co dodać? Byłabym bardzo wdzięczna :)
muszę przyznać, ze stosuję takie maseczki, ale chyba wolę te sklepowe :)
OdpowiedzUsuńniektóre z tych masek już miałam okazję wypróbować - chwalę je sobie ;). te których nie próbowałam brzmią bardzo ciekawie więc też się chyba skuszę! ;)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie ;).
pozdrawiam ;)
ciekawe maseczki, ja czasem lubię skusić się na coś domowego, chciażby poprawić sobie humor w ten sposób :) zapraszam do siebie na rozdanie
OdpowiedzUsuń:*****
OdpowiedzUsuńTrzeba będzie wypróbować. :*
OdpowiedzUsuńbardzo ładna jesteś :)
OdpowiedzUsuńI przydatny post! :) każda powinna sięgnąć po jedną z tych maseczek:)
Obserwuje i wpadnij do mnie w odwiedziny;)
oj zdecydowanie nie lubię własnoręcznie robionych maseczek. Kiedyś robiłam ,ale denerwuje mnie babranie się ze zmywaniem np olejku rycynowego :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i pozdrawiam!